youbet – Compare & Despair (Ba Da BIng)
„Nie oceniaj płyty po okładce” – to rada, która akurat sprawdzi się w przypadku nowojorskiego songwritera działającego jako youbet; słodkie stworki sugerują muzykę dla dzieci, tymczasem materiał jest neurotyczny, rozchwiany między młodzieńsczą ekstazą i rozpaczą; z okładką łączyć go może słodycz melodii i miękka, przyjazna produkcja; doczytałem, że każda z rysunkowych postaci reprezentuje piosenkę z płyty; muzyka Nicka Lllobeta dobrze wpisuje się w hasło happysad, piosenki są wesołosmutne; skojarzenie z polską grupą wywołuje też to, że swoją artystyczną ksywkę zapisuje małą literą, oraz że słuchając debiutanckich płyt obu artystów, można się pomylić co do płci wokalisty; youbet pisze krótkie melancholijne, miniaturki, które kojarzą mi się z artystami, zaczynającymi od nagrywania muzyki w swojej sypialni, jak Alex G czy Mac DeMarco, gitarka czasem brzmi u niego jak u Stiny Nordenstam; youbet lubi wcisnąć w melodię zaskakujący akord; wychowany na Florydzie, z rodzinnymi korzeniami sięgającymi Kuby i Włoch, wplata w swoje utwory dużo słońca, puszcza piosenkami zajączki w uszy słuchacza, tak, jakby chciał nimi trochę rozjaśnić mrok wyśpiewywanych treści, które dotykają takich tematów jak choroba psychiczna, samotność, czy tytułową rozpacz wywołaną porównywaniem się